Czy Polska zbliża się do momentu, w którym marihuana przestanie być tematem tabu i przedmiotem surowych kar? Powstanie nowego zespołu parlamentarnego ds. depenalizacji marihuany ponownie otwiera dyskusję na ten temat. Pod przewodnictwem Ryszarda Petru z Polski 2050 i Klaudii Jachiry z partii Zieloni, przedstawiciele koalicji rządzącej zamierzają szukać kompromisu w sprawie przepisów dotyczących konopi indyjskich. Co to oznacza dla społeczeństwa i jakie są realne szanse na zmiany?
Skąd ponowna dyskusja o marihuanie?
Nowy Parlamentarny Zespół ds. Depenalizacji Marihuany rozpoczął swoją działalność we wrześniu 2024 roku. Jego powstanie to sygnał, że temat legalizacji marihuany – zarówno w celach medycznych, jak i rekreacyjnych – wraca na wokandę.
Warto przypomnieć, że już w poprzedniej kadencji Sejmu działały zespoły zajmujące się konopiami, w tym Parlamentarny Zespół ds. Legalizacji Marihuany, złożony z przedstawicieli Lewicy, Konfederacji i Koalicji Obywatelskiej. Ich prace doprowadziły do złożenia trzech projektów ustaw w 2021 roku, obejmujących konopie włókniste, marihuanę medyczną i rekreacyjną. Choć temat wywołał wiele emocji, nie przyniósł realnych zmian w polskim prawie.
Jakie zmiany mogą nastąpić?
Kluczowym postulatem zespołu jest depenalizacja posiadania niewielkich ilości marihuany. Obecne przepisy przewidują karę do trzech lat pozbawienia wolności za posiadanie nawet minimalnej ilości substancji psychoaktywnej. Nowe propozycje mają na celu złagodzenie tych regulacji.
Według wcześniejszych projektów, posiadanie do pięciu gramów marihuany miałoby być całkowicie legalne, natomiast ilości od pięciu do dziesięciu gramów groziłyby wyłącznie grzywną. Dodatkowo możliwe byłoby uprawianie czterech krzaków konopi na własny użytek w gospodarstwie domowym.
Dlaczego legalizacja budzi kontrowersje?
Choć temat legalizacji marihuany zyskuje coraz większe poparcie społeczne, nadal pozostaje kwestią sporną na polskiej scenie politycznej. Lewica od lat postuluje złagodzenie przepisów, natomiast inne ugrupowania są bardziej sceptyczne. Koalicja Obywatelska, choć otwarta na dyskusję, obawia się kontrowersji, które mogą zaszkodzić jej wizerunkowi wśród bardziej konserwatywnych wyborców.
Nie bez znaczenia pozostaje rola Donalda Tuska, lidera KO i byłego premiera, który jeszcze kilka lat temu stanowczo sprzeciwiał się legalizacji marihuany. Choć jego stanowisko w tej sprawie ewoluowało – w 2023 roku zaproponował depenalizację – nadal pozostaje niepewnym graczem w tej debacie.
Czy społeczeństwo jest gotowe na zmiany?
W ostatnich latach podejście Polaków do marihuany ulega zmianie. Według badań coraz więcej osób popiera legalizację marihuany medycznej, a także rekreacyjnej w ograniczonym zakresie. W Europie kraje takie jak Niemcy, Czechy czy Holandia prowadzą bardziej liberalną politykę w tej kwestii, co wpływa na oczekiwania społeczne w Polsce.
Jednak obawy przed skutkami ubocznymi, takimi jak wzrost konsumpcji wśród młodzieży czy problemy zdrowotne związane z nadmiernym używaniem, sprawiają, że temat nadal budzi emocje.
Co na to politycy?
Nowy zespół parlamentarny liczy 17 członków, w tym przedstawicieli Polski 2050, Lewicy i Koalicji Obywatelskiej. Jak podkreśla Ryszard Petru, ich celem jest wypracowanie kompromisowego rozwiązania, które mogłoby uzyskać poparcie większości w Sejmie. Na razie jednak liderzy zespołu wypowiadają się oszczędnie, unikając deklaracji.
Klaudia Jachira wskazuje, że jednym z głównych wyzwań jest przekonanie sceptycznych klubów parlamentarnych, w tym PSL, które wciąż podchodzi do tematu z dużą rezerwą. – Na razie skupiamy się na budowaniu poparcia i spokojnej dyskusji – mówi posłanka.
Warto też dodać, że zmiany w podejściu do marihuany w Polsce mogą mieć również istotne znaczenie dla gospodarki, na przykład poprzez rozwój rynku konopi przemysłowych i medycznych. Liberalizacja przepisów może przynieść korzyści finansowe, jednocześnie odciążając system sądowniczy i więzienny. Jednak, aby zmiany miały szansę na powodzenie, niezbędna będzie szeroka kampania edukacyjna, która rozwieje mity i obawy związane z używaniem marihuany.
Co może przynieść przyszłość?
Choć legalizacja marihuany w Polsce wydaje się bliżej niż kiedykolwiek, droga do zmiany prawa jest długa i pełna przeszkód. Kluczowe będzie stanowisko rządu, a szczególnie Donalda Tuska, który może zarówno przyspieszyć, jak i zablokować proces legislacyjny.
Na razie pozostaje nam śledzić prace zespołu parlamentarnego i obserwować, jak zmieniają się nastroje społeczne. Jedno jest pewne – dyskusja o marihuanie nie zniknie z polskiej polityki w najbliższym czasie. Czy zakończy się realnymi zmianami? Odpowiedź poznamy w kolejnych miesiącach.